![]() |
zadziwia mnie szybkosc uczenia sie Garudy
scenka jedziemy w pociagu, halas, ludzie i mnie sie zaczyna nudzic wyciagm eukanube i stwierdzam, ze chce ja nauczyc podawac lape zaciskam jedno ziarenko w garsci i pozwalam jej myslec najpierw wachanie i... pala w reke nagroda za drugim razem juz nawet nie musialam zamykac nic w piesci pies umie :shock: :D Nakrecam Garude na pilke jak tylko moge Wszystko jest spoko, za pilka szaleje jak lupia i mam andzieje, ze tak jej zostanie i opjawia sie malutki problem bawie sie ta pilka, suka na lince, trzyma w pysku pilke i wolam (jesli ma gluchote leciutenko ciagne) ale sucz pilke puszcza i przybiega w podskokach trzymanie w pysku nie skutkuje jakies propozycje? :P |
omg, sorry za literowki, ale Garuda szalala :P
Quote:
Quote:
Quote:
no :P |
Zawezwij Joanne - ona to zrobila :)
|
Joanna, wzywam Cie!
:ail :puppy_dog_eyes |
Quote:
|
to na moją psice działa zupełne olewanie jej jak przychodzi bez piłki - ona biegnie za piłką i przychodzi sie potem wygłaskać, ale tak jej sie spieszy, że czasem upuszcza piłke kilka metrów ode mnie i przybiega bez - wtedy ja - łapska w kieszenie i patrze gdzieś w przestrzań, a kątem oka widzę, że suczycho sie troche boczy i leci po te piłkę :mrgreen: po prostu:
pies bez piłki = totalna zlewka - każdy średnio inteligentny futrzak powinien zajarzyć, o co chodzi :twisted: |
Quote:
|
Quote:
Narvana - tak jak pisalam wczesniej - sprobuj na 2 pilki. Jak sie ladnie nakreca na pilke - powinna szybko zalapac, ze to sie oplaca. Inne mozliwosci to np. pilka na sznurku i nosicie razem pilke (ale tak by Garuda nie wdawala sie z Toba w walke - to ma byc wspolpraca) - co jakis czas jak chce upuscic bardzo delikatnie podszarpujesz przez co mocniej chwyta, jak trzyma - chwalic, chwalic ! Po jakims czasie sprobuj odrzucic i zawolac by przyniosla. |
Quote:
no, bedziemy probowac |
Jeśli nie robiłaś, to naprawdę spróbuj przynoszenia na 2 piłki - tylko nie wyrzucaj ich daleko od siebie. Jedną przynosi, daje Ci w łapę, a drugą - blisko odrzucasz w kierunku w którym biegła sunia. Chodzi o to, że później będzie przyspieszać, by szybciej nastąpił wyrzut.
Jeszcze jedno przychodzi mi do głowy. Super żarcie w rękę, rzucasz piłkę blisko i mówisz by Ci przyniosła - możesz nawet od razu zacząć machać żarciem jak tylko chwyci piłkę w pysk. I chwalić jak nie wypuszcza. |
Ty, te pilki dzialaja :P
co prawda watpie, zeby pomogla 2 zabawka, bo puscila pierwsza dopiero, jak druga podlozylam pod pysk wiec... przynosila raczej sama z siebie :mrgreen: (po dwoch probach z dwoma zabawkami, druga zabawke odlozylam i sucz przynosila mi pilke pod nogi a raczej do reki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: linka byla przyczepiona, ale nawet nie musialam jej uzywac :mrgreen: ) pytanie czy taka zabawa u CzW z wiekiem troche przechodzi? bo teraz tak fajnie sie bawi, na agility super 8) |
ok, Garuda pokochala koziolek 8)
teraz jak zrobic, zeby trzymama go coraz dluzej? i to cholerne podgryzanie... :? tego nie potrafie oduczyc nawet Pirata... ale moze na tak mlode psy jest jakis cudny wynalazek na niepodgryzanie aportu? |
Quote:
|
Taki koziołek nie zawsze się sprawdza ... rewelacyjnie można go nosić jak cygaro. Fajnie wtedy co jakiś czas wypada :mrgreen: Regulaminowego aportu suka mi nie podgryza, natomiast obediencowe patyczki są super do rozgryzania :evil: Ja uczyłam tak, że aport jest tylko na wyjątkowe okazje - przede wszystkim w siadzie chwaliłam jak nie podgryzała, odbierałam, nagradzałam. Dopiero jak wytrzymywała, to próbowałam rzucać dalej i przywoływać do siebie. Jak zaczynała podgryzać wracałam do statycznego siadu.
Mam 2 pytanka: 1 - z jakiego drewna masz aport ? Najlepsze są z twardego drewna np. bukowego, a jeśli masz sosnowy, to żeby się ząbki nie wbijały - spróbuj owinąć mocno sznurkiem środek. 2 - czy Garuda już wymieniła wszystkie ząbki ? Bo jeśli jeszcze się wyżynają, to odpuściłabym sobie drewniany koziołek. |
1) nie wiem ;) to koziolek Trejsi, malutki... aczykolwiek raczej sosnowy... Chyba tu przejde na kliker, ale tak bardzo mi sie nie chce... :?
2)nie wymienila zebow na razie tylko i wylacznie aport trzymamy i denerwujemy przed pyskiem, zeby mala nie mogla zlapac i sie nakrecala 8) nie bawimy sie, nie rzucamy |
W sosnowy ząbki wchodzą jak w masło ... Szczególnie jeśli wcześniej pozwalało się szczeniakowi szaleć z patyczkami :mrgreen:
Niestety głównie są dostępne takie mięciutkie, ale jak będziesz miała okazję, to kup w Karusku - mają fajne, niedrogie bukowe czeskie aporty, ewentualnie pozostaje gappay ;-) Nawet na wystawach głównie są sprzedawane aporty sosnowe. |
Quote:
Inna w sumie metoda jaka uzywamy to ciezkie aporty. Psy ladniej je nosza niz te laciutkie, bo aby pies je nosil musi je dobrze trzymac. Jednak dla szczeniaka bym tej metody nie uzywala...bo pasja i zabawa wazniejsza... 8) |
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 21:53. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org