![]() |
Linienie
Czy Wasze wilczaki też gubią sierść jesienią???
Max przez pierwsze 3 lata życia gubił sierść w sposób zupełnie niezauważalny, zawsze mając piękną kryzę. W zeszłym roku liniał w grudniu ale zrobiło się zimno więc szybko zaprzestał linienia wracają jako tako do formy. Obecnie określenie dla Maxa "pies śmietnikowy" wydaje się najbardziej trafnym. Znów pewnie będzie miał piękną sierść na lato. Na którejś z wystaw późno letnich otrzuymał w opisie od Pani Bukład - pięka i bardzo bogata szata.. Teraz dostałby w opisie: ledwo widoczne pozostałości po szacie... :mrgreen: Co robić. Podaję biotynę w preparacie Dermatex i Omegę w płynie dodaję do posiłów. Nie chcę też przedobrzyć. Ale mniejsza i szcuplejsza od niego Eresha wygląda przy nim na conajmniej równą woelkością sunię. Różnica jest między nimi bagatela 12 kg i parę cm w kłębie. :banghead |
Bożenko, pokaż Maxowi zdjęcia Skalra z lazne. Gwarantuję, że będzie mu wstyd wyglądać chodź w 1/3 tak żałośnie, jak Juzio bez sierści i natentychmiast zaprzestanie niecnych praktyk pozbywania się pokątnie futra :twisted:
Ew. możesz go wygonić z sypialni do kojca. Zaraz mu rozum wróci. Sierść też :mrgreen: |
Quote:
|
Quote:
Bożenko: pozostaje nam się cieszyć, że sezon wystawowy już za nami! |
Ale zima przed nami. Juzio to chociaż te włosięta tracił w upał, a ta moja sierota :cry: Chociaż wyglądał śmiesznie a Maxior żałośnie. :(
W życiu nie wiedziałam że ma taką długą i cienką szyję. Jakby teraz jakaś panna przyjechała na krycie to jak bym wyglądała? ano tak :oops: i co bym powiedziała jak by się mnie spytali a gdzie jest Max? :? Pochowałam w domu lustra, żeby się psinka nie przestraszył. :wink: |
Tinula mniej więcej od 4-5 roku życia traci sierść bardzo regularnie - przez 3 miesiące co trzy miesiące. 8)
Dopóki przebywała dużo z Leszkiem w terenie, liniała 'po bożemu' - w lecie była "chudziutka" a w zimie - puszysta. Odkąd jednak poszła na emeryturę coś się psince przesunęło i w zimie, czyli w sezonie grzewczym jest goła, a lecie - sama widziałaś w czerwcu w K-wie - wyglądała jak zimowy wilk i nawet serce jej wysiadało z przegrzania. Musieliśmy jej golić brzuch i robić prysznic kilka razy dziennie. Teraz właśnie kończy przebierać się w letnie futro i też wygląda śmiesznie, bo została jej tylko zanikająca kryza i bujne portki :D Zauważyłam też, że różnice miedzy futrem letnim i zimowym bywały rozmaite w różnych latach - nie wiem od czego to zależy - może od stopnia upałów i mrozów, a może od formy psa? Skądinąd brak dużego futra nigdy Szarej nie przeszkadzał szaleć w mrozy, ogólnie - im zimniej, tym pies weselszy i w lepszej formie. Ale Max jest super nawet łysy! Wystarczy tylko trochę poczekać i znów będzie zadawał szyku na wystawach! |
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 16:41. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org