Letni oboz w Lazne Belohrad (CZ) 07-08.2007
 

Nie bede dlugo pisac, bo nie ma kiedy siedziec przy komputerze. W kazdym razie jest tu pelna ekipa polsko-litewska (znana pod nazwa Grupa Wilenska 8)) i kilka nowych osoby. Do tego oczywiscie starzy wyjadacze z Niemiec i Holandii. I wielu wlascicieli z Czech - w tym nowe twarze wsrod posiadaczy CzW...

Jak narazie nikt sie nie meldowal, bo od rana do wieczora praca idzie na pelnych obrotach. Dla maniakow wczesnego wstawania tropienie, potem obrony, wyjazdy (ZOO, Lazne Belohrad, Prahovske skaly i Detenice mamy juz zaliczone - wyprawione futerka z tygrysow suszymy za domkiem). Po poludniu trening wystawowy, przygotowanie do bonitacji, posluszenstwo i obrona grupowa. A wieczorem wspolne zabawy minimum do polnocy.... A nastepnego dnia wszystko od nowa... :lol:

A jesli dodac do tego swietna pogode i tegoroczny basen dla psow z fermentowanym zbozem to widac, ze zabawa jest wysmienita... :bigok Fotek mamy mase, ale sprawozdania beda pewnie dopiero po powrocie...

OKI, spadamy na obrone, zeby sie pozoranci nie nudzili.... 8)

To ile jest juz w sumie "naszych" ? Zarowno pod katem liczebnosci psiej, jak i ludzkiej ;) Pozdrowcie od tych od GoldWasser serdecznie Vaclava i pozdrowienia dla calej wilenskiej ekipy :hand

My też dołączamy się do gorących pozdrowień dla wszystkich uczestników obozu! Żałujemy, że w tym roku nie udało nam się do Was dołączyć.
Życzymy pieskom i ich właścicielom udanej zabawy i treningów, a samym pieskom więcej takich pachnących basenów!!!
:sooo_hapy :beer

Za 6 min wyjazd, bo dzielimy obozy. Ekipa polsko-litewska rusza do Slowacji. Przemek, Marzena i Macia zostaja tutaj - bo kto by chcial opuszczac domek VIPow jaki nam sie dostal w tym roku.. ;) Polaczymy sily ponownie w piatek...

Z relacji - wczoraj Eligo dzielnie zaliczyl egzamin ZOP. A Przemek sie nie chwali, ale z Balrogiem zaliczyli ZPU1 majac najlepiej wypracowany slad... :lol:

Shaluka sama pewnie opisze postepy Ishtar, bo sucz pokazala co potrafi w kazdej dziedzinie... ;) Marzena tez z Szyszka (nowy nick Garudy) nie proznuje.... Krotko mowiac grzecznie pracujemy od rana az do switu.... :twisted: 8)

Po tym jak najwięksi imprezowicze pojechali na Słowację (poza Narvaną) ;) nareszcie jest trochę czasu na dodanie kilku fotek:
http://www.wolfdog.org/drupal/pl/gallery/subcat/0/465/

Super! WIecej wrzuc! :)

przy takim necie? Zapomnij.
;)

Dzięki za fotki - dzięki temu chociaż trochę możemy być z Wami.
Gratuluję Eligo i Barlogowi zdanych egzaminów!

Becia wlasnie przed chwila zdala ZPU1 :)
Gratulujemy! :)

My tez sie przylaczamy do gratulacji :p Czy Becia, to czcigodna matka-karmicielka ?

I ciesze sie, ze pare zdjec sie pojawilo z Lazne, na pozostale bedzie trzeba uzbroic sie w cierpliwosc. No no - awans domkowo-VIP-owski niezly ;) Na jednym ze zdjec bylo spiace dziecko na plecach. Wiecie moze w jakim wieku bylo ? Zastanawiam sie kiedy cala banda wybierzemy sie na dluzsza wyprawe :roll:

Ojj nie wiem czy ten VIPowski domek nie wyszedł mieszkańcom bokiem :twisted:
A egzamin zdala Belcia- czcigodna matka karmicielka Ciemnego Zła :)

Wroble cwierkaja, ze nie tylko bokiem, ale i uszami :twisted:

Ciemne Zło gratuluje szanownej mamusi i... cieszy sie z wagarow.8)

Maluch z rodzinka przyjechali az z Litwy :) To rodzinka od Alpi :)
A dziecko ma 6 miesiecy z tego co pamietam ;)

Eh, a mialam jechac :(

Dzisiaj zakończyły się dla nas egzaminy. Wczoraj Belcia w pięknym stylu zdała egzamin ZZO (z największą ilością punktów ze wszystkich startujących), a dzisiaj Balrog dopisał do swojego konta egzamin tropiący pierwszego stopnia FPR1 (ślad wedlug regulaminu IPO1). A ze sedzina byla ostra moze swiadczyc fakt, ze z 10 psow startujacych w IPO, Fpr i BH zdalo jedynie 5.

No i po obozie ( bUuUuuuUUuUUu ;( ), nareszcie i ja mam dluzszy dostep do internetu wiec pisze..

Coz nie sadzilam ze moze byc tak fajnie bylo genialnie, Ishtarka naprawde pokazala co potrafi i stopke robila prawidlowo z nosem przy ziemi i sladu(w miare) nie opuszczala, Choc za mloda jest na robie szkolenia to juz pochylnie,skoki i kladke robi bez najmniejszego problemow,choc skokow czasami leniuszkowi sie nie chcialo;) Co do Obrony.. na poczatku zupelnie nie wiedziala co sie dzieje i dlaczego ten pan (pozorant) sie na nia rzuca, ale juz pod koniec tygodnia na sam jego widok sie ladnie "usmiechala" :D:D Posluszenstwo? :"Za smakolyk zrobie co zechcesz" :D Ale np. powrotu na zawolanie to nawet nie musialam jej uczyc ;)
Na wycieczce i w Slowacji pokazala rowniez jeszcze jedna umiejetnosc ... wspinaczke :D:D Nie ma co to jest psiak dla mnie :D:D.. A i zapomnialabym ... plywanie to jest jej konik i to na dluuzsze dystanse,zdjecia niedlugo napewno sie pojawia bo jest ich maaasa, wiec nie ma ze sciemniam ;)

ehh ale nie ma co.. skonczylo sie stanowczo za szybko.. ja chce reply... A to dopiero za rok..

Wynikami w szkoleniu pewnie pochwali sie jeszcze Marzena, bo Ruda rzeczywiscie blyszczala na tropieniu i po kilku dniach potrafila juz nie tylko wypracowywac zakrety, ale i probowala swoich sil w prawdziwym tropieniu ratowniczym... Pewnie pozazdroscila Dewi jej wynikow z tamtego roku...

Co do nas to jedyne co moge zlego napisac o obozie to to, ze TRWAL TAK KROTKO! :twisted: Zakonczylismy z Burymi wiekszosc egzaminow - za rok stawiamy na tropienie i to na nie kladziemy teraz nacisk bo mamy chrapke na IPO-FH... ;) I kilka podobnych z tego dzialu....

Przemek zakonczyl oboz jako osoba, ktora zaliczyla go z najwieksza iloscia udanych egzaminow (ZZO, 2x ZPU1, FPR1) ... A konkurencja byla spora, bo wilczaki stanowily tylko jakas polowe ze startujacych psow i stawal w szranki np. z maliniakami, ONami i ...oczywiscie miniaturowym jamniczkiem... ;)

Czego nam jeszcze brakowalo to osob, ktore byly z nami w poprzednich latach - za rok Wam nie odpuscimy... (nie musze chyba wymieniac kogo mam na mysli... 8))

Oboz zakonczyla klubowa wystawa CzW. Sedziowanie mozna pominac milczeniem, bo sedzia zdecydowanie preferowal limfatyczne, owczarkowate psy i kazdy pies z prawidlowym katawaniem dostawal "zbyt malo wydajny ruch" o perelkach w stylu "zbyt krotki ogon" juz nawet nie wspomne... :D Nic dziwnego, ze na wystawe nie zgloszono zadnego z bardziej znanych i uznanych psow tej rasy... :twisted:

Ale klubowe wystawy maja inny plus - zwykle bywa na nich (jak i na kazdym co wazniejszym "wilczakowym" spotkaniu w Czechach) jako widz sam Karel Hartl, wiec mloda generacja miala szanse na jego poznanie... Najbardziej wpadl mu w oko Geryon (co nie dziwi), a my uslyszelismy wiele milych slow o naszych szczeniakach i pracy hodowlanej... Psy wpadly mu w oko, wiec nic dziwnego, ze przy zdjeciach tryskal dobrym humorem... :)

http://www.wolfdog.org/grafiki/na_forum/hartl.jpg

Niedlugo znow sie z nim spotkamy ponownie... :) A z reszta uczestnikow obozu najpozniej za rok.... :)

8)
wszystko bedzie, ale w artykule...
Troche to niestety potrwa-dzis segregowalam fotki i mam juz dosc, wiec postaram napisac sie jutro...

Kto wie jak dobrze pojdzie to za rok juz i z mloda sprobujemy,nie ma bata,musimy :D :D

www.antyliga.wolfdog.org/lazne7.html
nareszcie napisane 8)