Nie Zostawiajcie Wiczaków Samych W Domu
 

BO PO PRZYJŚCIU Z PRACY ZASTANIECIE TAKI WIDOK ;-)

http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o...1/P1010395.JPG

Madzia! Zmarzniecie!! Wsiadajcie w pociag i przyjezdzajcie !!

no to jeszcze dzisiejsze ekstremalna fotka

http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o...2/P1010401.JPG

Gaga obawiam się że jk całkiem wpadnę w depresję to nawet z zaproszenia do Warszawy skorzystam ;)

Zupelnie jakbysmy u Was Imbusa na tydzien zostawili ;)

Kurcze trzymajcie sie!

Dawaj :) Jestesmy przygotowani - ciacha swiateczne sa, co nieco konkretniejszego tez a i lozka sie znajda ;)

No i szczury będzie można poznać ;)

jejku nie myślałam że to tak strasznie wygląda :shock:

Wymiana dachu ;)

Ja też nie sądziłam, że to tak wygląda.

nie już teraz szykujemy sie na II Galicyjskie Spotkanie ;)
A tak na serio to samą mnie ten widok przeraża więc chciałam się nim podzielić. Czuję sie jakbym mieszkała w jakiejś fabryce z dwoma kominami. Ale oczywiście psy baaaardzo pomagają w demolce, nagle maja tyle patyków do aportowania

Mój Michał zachwycił się zdjęciami. On ma spaczone podejście - nie ma co.

Magda a ten dach dwuspadowy zachowacie czy zmienicie?

Aga nie martw się będzie taki sam mansardowy krakowski :)

To super, bo piekny dach! Powiem Pawlowi, bo juz sie zasmucil ;-)

W związku z faktem, że nie mogłam zabrać głosu w temacie Rony, to zabiorę głos teraz. Mój dom jest (a może był) bezpieczny dla szczeniaka.
No bo tam gdzie mieszka małe dziecko musi być bezpieczeństwo.
No cóż okazało sie, że oprócz rodowodu, to Uni pokazała też, że jest wilczakiem :evil: Nie żeby demolowała, bo i po co, skoro wokół pełno pluszaków, które można w ulubiony sposób wybebeszać;-), może też zmęczyć się zabawą z Sarim - zajęć wiele.... No ale kiedyś wyszłam z domu dość nieoczekiwanie (w sensie nie planowane wyjście) i zostawiłam Unkę w łazience. Po jakimś czasie przyszłam, patrzę........... a tu pełno wody....... "Co jest k.........?" - pomyślałam, bo woda właśnie pod drzwiami wydostawała się na przedpokój.... Otwieram drzwi i....... nie wiedziałam czy mam się śmiać czy wk:evil: W związku z tym, że mam lekki próg w łazience, a woda wylała się już z wanny...., to wyobraźcie sobie co zastałam..... Unka zrobiła sobie basen (brodzik) i wesoło w nim łapkami taplu, taplu.... Okazało się, że sprytny wilczak umie podnosić baterię w łazience (bo mam taką podnoszoną do góry). Podsumowując: znaj wilczaka swego jak siebie samego.

Historia w stylu Dony ;)

:) ......................:)