Ervin Braterstwo wilczaków poszukuje nowego domu
 

Jak w tytule szukamy nowego domu dla Ervina Braterstwo wilczaków. Pies ma 7 m-cy i jego obecna właścicielka z różnych powodów, o których nie zostałam upoważniona aby pisać, nie jest w stanie zapewnić mu odpowiednich warunków. Pies jest wesoły, zsocjalizowany z ludźmi i innymi psami. Wg słów właścicielki nie sprawia kłopotów wychowawczych większych ponad te jakie mogą dotyczyć 7 m-cznego psa czyli praktycznie jeszcze szczeniaka.
Ostatni raz widziałam go na wystawie w Lublinie w kwietniu, gdzie przyjechał towarzysko i świetnie się bawił.
Załączam fotkę ze spotkania kwietniu, na której jest z Mentallem i Maxem. W najbliższym czasie postaram się o aktualne zdjęcia.
Proszę Cię Margo i Przemku o umieszczenie informacji w części "Dorosłe wilczaki szukające nowego domu" wraz z kontaktem telefonicznym do mnie 500 001 575.


http://henrykowka.wolfdog.org/galeri...edit.sized.jpg

Pozdrawiam
Bożena

Juz zrobione... :rock_3
http://www.wolfdog.org/pol/adult/#i430

Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam
Bożena

Bardzo ładny ,myślę że znajdzie nowego właściciela - szkoda że to tak bliskie pokrewieństwo z Medi bo mógł by mieszkać z nami.
Pomożemy szukać nowego domu.

hmm a to robi jakies trudnosci zeby miec psa? :roll: mozna miec i brata i syna i ojca :) dziwne to brzmi.

mam nadzieje ze szybko znajdzie nowy dom.

A ja myśle, ze nie powinno się brać na swoje barki zbyt wiele...
Zbyszek ma jeszcze przed sobą sporo pracy z Medi i problemu z leczeniem Norisa a to jest główny powód aby nie decydować się na 3 wilczaka.
Nie jest również obcy temat cieczek, które mogą się u niektórych suczek np. przeciągać z tego co się mówi.
Dlatego dla mnie nie brzmi to dziwnie ale jest raczej dość odpowiedzialnym podejściem do tematu.
Małgosia

jasne ze dobrze ze o tym mysli, ale to wlasciciel decyduje moga czy jego psy miec maliuchy czy nie. a teras to mialo taka mysl- ze jesli beda razem to i beda rozmnazane,bo rodowodowo to mozna.

ale to nie moj interes :) zycie dobrego domu i jak najszczybczej

Nie bardzo rozumiem skąd ta złośliwość , rozmawiałem z Małgosią rozważając wszystkie za i przeciw co nie znaczy że definitywnie podjąłem decyzję.
Wiem coś o psach z adopcji ponieważ oprócz Medi której los znają wszyscy , mam jeszcze 2 owczarki które znudziły się właścicielom i sukę Bernardyna bo była największa z miotu i "jakaś taka dziwna" , powiem inaczej tylko Noris trafił do mnie od szczeniaka bez przygód życiowych.Wszysycy wiemy jakie są wilczaki i dlatego polecając kogoś na nowego właściciela , czy wręcz namawiając kogoś na adopcję wilczaka , będziemy czuli się współodpowiedzialni za jego los.Dlatego jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie sie odpowiedni własciel , wrócimy do sprawy adopcji Ervina - pozdrawiam - Zbigniew

Dzięki Zbyszku, znając Twoje ogromne serce wiedziałam, że nie zostaniesz obojętny. Pomoc każdego w szukaniu domu dla Ervina jest bardzo dla mnie cenna a tych, którzy w niesieniu pomocy już się sprawdzili - bezcenna.

Małgosiu, masz świętą rację. Dziękuję Ci bardzo za zabranie głosu w tej sprawie i zamieszczenie informacji o Ervinie na swojej stronie.
Mam nadzieję, że otoczeni ludźmi życzliwymi i chętnymi do niesienia pomocy znajdziemy szybko dom dla Ervina, tak aby nadal mógł być wesołym psem.

Pozdrawiam
Bożena

Dzięki Zbyszku, znając Twoje ogromne serce wiedziałam, że nie zostaniesz obojętny. Pomoc każdego w szukaniu domu dla Ervina jest bardzo dla mnie cenna a tych, którzy w niesieniu pomocy już się sprawdzili - bezcenna.

Małgosiu, masz świętą rację. Dziękuję Ci bardzo za zabranie głosu w tej sprawie i zamieszczenie informacji o Ervinie na swojej stronie.
Mam nadzieję, że otoczeni ludźmi życzliwymi i chętnymi do niesienia pomocy znajdziemy szybko dom dla Ervina, tak aby nadal mógł być wesołym psem.

Pozdrawiam
Bożena

Ervin znalazł nowy dom. Od niemal dwóch tygodni mieszka w Gdańsku a właściwie w okolicach obwodnicy Gdańska, gdzie ma zarówno dużo miejsca do harców przy domu oraz niedaleko las ale także miejsce dobre do socjalizacji ze względu na teren zamieszkały.
Pierwszego dnia miał "wejście smoka" więc czekaliśmy trochę na rozwój wypadków ale pies przy wsparciu nowych opiekunów zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu i obecnie właściciel potwierdza, że wszystko jest w porządku:saint i nie ma z nim większych problemów i mam napisać, że Ervin jest i będzie szczęśliwy. Biorąc pod uwagę te codzienne wielokilometrowe piesze wypady z Ervinem za każdym razem w inne miejsca to wrażeń mu nie brakuje :chaos. I dotyczy to zarówno Ervina jak i nowego właściciela :cool3.
Może "wilczakowcy " z Gdańska i okolic zauważą gdzieś Ervina przy tej okazji na trasie.
Mam nadzieję, że Ervin wraz ze swoją nową młodą pańcią i jej tatem pojawią się na jakiejś wystawie lub spotkaniu w wilczakowym gronie a jak tylko skończą się im problemy z internetem to liczę na jakąś fotkę.

Życzę więc powodzenia nowym właścicielom i wielu fantastycznych wrażeń jakie niesie za sobą życie z wilczakiem :daysmile.
:gent Dziękuję wszystkim pomocnym a w szczególności Małgosi i Wojtkowi, na których zawsze można liczyć.
Pozdrawiam
Bożena

I kolejny happy end.. zyczymy powiodzenia..
I nech juz więcej nie będzie takich stytuacji ;)

Powodzenia!

to mnie takze cieszy i siostrzyczke....powodzenia w nowym domku

jak zabrac sie za zakupienie Wilczaka?
 

Witam ! :) czy w okolicach krakowa mozna zakupic wilczaka? i ile sie czeka na szczeniaka a takze po ilu miesiącach mozna szczeniaka zabrac od matki ?

Sorry, ale zakupić to można filet mrożony 3 gatunku w Tesco.
Nie ma punktów dystrybucyjnych Wilczaków ani w okolicach Krakowa, ani też w innych. :twisted:
Wydaje mi się, że chęć posiadania CSV nie powinna być ukierunkowana umiejscowieniem geograficznym hodowli.
Nie obraź się, ale post sformułowany został mocno niefortunnie.
Polecam lekturę tego forum.

pozdrawiam
Hexeann

tak wiem zle to sformulowalem :) ale co mam zrobic zeby wilczak stal sie mieszkancem mojego domu ? :D

juz napisal Hexeaan. najpierw przeczytac wszystko co tu jest. duzo odpowiedzi znajdzies. potem spotkat sie z nimi w realu i pogadac z wlascicielami i hodowcami. potem juz oni powiedza czy mozes miec takiego psa czy nie. a potem... zobaczymi :) jak pojdzie te pierwsze punkty.

Bozenko, czy masz moze jakies namiary na Ervina?
Moze wlasciciele chcieliby sie spotkac?

Mam namiary, tak w ogóle to fajnie, że o nim pamiętasz, podam Ci wszystko na priva po 25 maja jak wrócę z Anglii ba mam w domu adres i telefon. Trochę mnie przestraszył ten tytuł na forum, bo myślałam, że znów Ervinek szuka domu.
pozdrawiam