Quote:
Originally Posted by Narvana
fakt.
Ok, zatem co mozna jeszcze zrobic?
|
Ja bym scignęła skutecznie. Chey za młodu miał fun w podszczypywaniu Gigi, zwalaniu jej z łap w pełnym biegu, łapaniu za tylne łapki gdy wchodziła na łóżko.... dośc szybko i skutecznie wyjasniłam młodemu, że tego typu zagrywki nie będą tolerowane. Co prawda Giguni już nie ma z nami ale nauka przydała się bo teraz mogę powstrzymać głupawe zapędy Cheya w stosunku do innego psa.
Jak w każdej naice rzecz w konsekwencji
Nie twierdzę, że Trejsi w pewnych sytuacjach nie ma prawa warczeć- nie dajmy sie zwariować, to są psy i w ten sposób komunikują sie między sobą. Ale ściganie młodej utwierdza Trejsi w przekonaniu , że to ona rządzi.. a powinnaś Ty