Ja bym unikała.. bo jakoś nie umiem wyobrazic sobie czym miałby ów szczeniak zasłuzyć na TAKĄ kare. Mam nadzieję, że odezwą się hodowcy, którzy widzieli jak matka karci sczeniaki..ale ja widziałam tylko jeden sposób dyscyplinowania maluchów przez dorosłe: chwyt ( a właściwie niepełny chwyt) pyskiem za pysk szczeniaka. Zreszta nawet dotknięci dłonia pyska juz ma swoja wymowę, nie trzeba uzywać nacisku.
Wzięcie za kark i potrząśnięcie bardziej kojarzy mi sie z polowaniem i usmiercaniem ofiary..
__________________
Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
|