jeszcze jedno. trzeba pamietac, zeby dobrze dobrac kare do charakteru psa. Jabber np. moze dostac klapsa i nic sobie z tego nie robi, a inny pies moze uciec w panice i sie schowac....
co do miski.... u nas pomogla miska na stojaku, przyczepiona do niego. psiak musi wywrocic caly stojak, aby wylac wode. jesli stojak ustawimy w miejscu to utrudniajacym - to bedzie miec problem, bo na razie jest maly, a stojak duzy i ciezki. Jabber np. wskakiwal do miski z gory, mielismy pare powodzi, ale bylismy bardzo meczacy z naszym w kolko powtarzanym fuj jak probowal. bylo fuj, chmurna mina, a w momencie totalnego szalenstwa warkniecie i pokazanie zebow - no i zaskakiwal. czasami zdazyl narozrabiac, a czasami tylko probowal, ale dawal sobie spokoj. i ktoregos dnia poprostu przestal

ale dopoki miska byla na ziemi, to byla lepsza zabawa i gorsza kontrola - wiec polecam stojak