Quote:
Originally Posted by Pavel
Przepraszam Gaga, ale powiedz mi kiedy jest ukoncone szkolenie  ? IPO1 czy IPO3, SchH1 czy SchH3 ? Ja jeszcze nieslyszal o takej granicy. Znowu tylko teoretyzowanie. U nas nieobserwujeme, czy jest szkolenie "ukonczone" czy nie. I musze cie ubezpieczyc, ze min. 60-70% wszyskich psow, ktore u nas trenuja w klubach, trenuja obrone i niema zadnych wypadkow.
|
OK, racja. Uzylam skrotu myslowego

Sama powtarzam, ze nie ma granicy , za ktora mozna powiedziec "pies umie wszystko".
Ale najpierw ustalmy , ze piszemy o innych systemach szkolenia. Zapomnij na chwile o TART. Nie widzialam na oczy wiec nie moge slowa powiedziec. NIkt u nas nie szkoli w systemie TARTowym..Posluguje sie wiedza i obserwacja szkoelnia na bazie IPO. OK ?
To ogolnie.
Quote:
Nie, ja nienapysalem "kilka lat". Pies szkoleny w obronie musy byc trenowany tak, ze od poczatku juz jest psem biezpecznym. Oczywiscie czym dluzej trenuja obrone, tym wiecej jest pies pod kontrola. Ale jset to tylko teoretyczne. W poczatku sie pies nie uczy gryzac na clowieka, tylko na skorka czy na "peška" (nie wiem, jak sie nazywa po polsku). I jestli jest pies uznany jako dufny i dostateczniedorostly psychicznie, gryze na rekaw.
|
W przypadku psa zawsze, chocby najdluzej jest to "kilka lat "

Niewazne

Znowu wyjasniam: jesli decydujesz od poczatku ze bedziesz z psem pracowal w systemi szkolenia obronnego to od poczatku go do tego przygotowujesz. To jasne. Malo tego - jesli zaczniesz to MUSISZ kontynuowac bo przerywajac szkoelnie masz psa niezrobionego. Ktory nie jest bezpieczny bo ne wszystkie elementy zostaly przeszkolone.Zgadzasz sie ze mna?
Quote:
U nas zadnych niespodzianek nieznam (pisze o psach na TARTowym oboze) prosto dla tego, ze trening jest kierowany profesionalnie i pies ktory jeszcze nie jest psychicznie dorostlym, czy neidufnym, ten prosto nieuczy sie jeszcze pelnie ataku na czlowieka.
|
Placze tu dwie sprawy ( a powinnam oddzielic) :
1. spopradyczne zajecia z pozorantem jak np na obozie w Lazne
2. rozpoczynanie szkoelnia obronnego z psem bez wczesniejszego sprawdzenia czy na pewno ten osobnik sie do tego nadaje.
Drugie jest chyba oczywiste wiec zostawiam. Natomiast pierwsze wlasnei budzi moje watpliwosci. Jak popatrysz z boku i na zdjeciac na psy to one przy tych kontaktach z pozorantem w wiekszosci (nie wszystkie) wycofuja sie. Ucza sie dosc szybko ze nie maja tej mozliwosci. Wiec robia jedyna rzecz, ktora moga - lapia gryzak. Ale nie widzisz tam frajdy. Wniosek? Stres. I teraz.. taki pies, ktory sytuacje zgeneralizuje jako stresowa moze sam z siebie ( bez podpowiedzi czlowieka) zaatakowac, no wyskoczyc do jakiegos czlowieka.
To co napisalam , moim zdaniem nie ma nic wspolnego z obrona.
Tylko pamietaj, w ogole nie pisze o TARcie