Ja chciałAbym jeszcze dodac, ze przeciez wystawiamy psy nie dla siebie a dla nich,to ma byc przyjemne ,jak juz wielokrotnie zaznaczyla Margo. Ja rowniez jestem za radochą, bo co to szkodzi komukolwiek? A moze to jest raczej przejaw zazdrosci ze u wlasnego psa sie nie widzi tej wesolej iskierki? Na ringu pies musi ufac swemu panu i byc w niego wpatrzonym,ale to sie przejawia na rozmaite sposoby i to zalezy od WLASCIELA na co pozwoli a na co nie, nie powinno nikogo obchodzic to jak, jesli pies nie robi krzywdy ani nic stajacemu obok wystawcy czy jego czworonogu.
W dodatku taka zabawa,owocujaca radochą jest świetnym sposobem odstresowania dla obojga(psa i jego wlasciela) wiec czemu to tak innych w oczy kole???
__________________
"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
|