Thread: Agresja....
View Single Post
Old 03-09-2007, 23:48   #2
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

Quote:
Originally Posted by Margo View Post
Ja nie lubie slowa 'agresja' i wole je wlasnie w 'psychologicznym' wydaniu. Czyli agresywny osobnik to taki, ktory chce zrobic krzywde. Ale skoro mamy psy to moze powinnismy jednak uzywac tej drugiej... nawet jesli samo slowo budzi tak negatywne odczucia?
Ludzie oceniają według oceny ludzkiej, cywilizowanej, odcinającej się od tego co zwierzęce. Nie dam rady się zgodzić na określenie agresja dla dużej części zachowań z kręgu zainteresowania etologów, bo niesie ono ładunek emocjonalny pejoratywny i będzie sprzyjać rodzeniu nietolerancji wobec przejawów. O postępowaniu agresywnym trzeba mówić, bo wiedza, nawet jeśli ktoś zechce wiedzieć tylko tę część, która mu pasuje, niesie możliwość znajdowania rozwiązań. Mam na myśli rozwiązania długodystansowe a nie jednorazowe zapobieżenie danej sytuacji. To jak z uczeniem niepodejmowania kielbasy. Odwrócisz się i ... nie ma grzechu.
W przypadku agresji u psów jest tak samo. Nieskanalizowana agresja wybuchnie. A "niesprawiedliwość" psiego świata jest taka, że się obróci zawsze przeciw słabszemu lub stanie się coś gorszego w obronie.
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote