Quote:
Originally Posted by Gaga
Ja generalnie wychodzę z założenia, że jak sie ma psa to:
- nie masz czasu na ludzkie imprezki(bo nie chcesz zostawiac psa samego)
- masz wszędzie piach, futro i inne kawałki przyrody nieozywionej
- troche sprzętów do wymiany
- czasami nieplanowana wyrwe w budżecie
i masę, mase radosci z faktu posiadania psa 
|
O imprezach, piachu i fruwającym wszędzie futrze i sprzętach do wymiany nie wspomnę, bo to są sprawy do przeżycia, bo jak pisałaś "wliczone w posiadanie CzW"

I to nic, że nie planowałam zmiany samochodu, ale Fori ma inne plany bo zjada go sukcesywnie od środka

, dobrze że chociaż blachy nie ruszy

ale wentylki mu smakowały...
Nieplanowaną wyrwę w budżecie (rów tektoniczny!) zasypuję do tej pory

ale satysfakcja, że Foras JEST, że ma taki wspaniały charakter, że jest wdzięcznym przytulakiem i do tego jest psem wyjątkowo kontaktowym, w stosunku do ludzi przyjaznym

rekompensuje wszystkie doły, nieprzespane noce, wylane potoki łez i nadszarpnięte nerwy

. Czego można sobie jeszcze życzyć? ...
może słodkiej suni dla Foraska? ... Jak zauważyłam uwielbia towarzystwo pięknych pań CzW, choć problemem może być fakt że gustuje w starszych od siebie niewiastach (Demolka, Fiona, Dona). Skąd ja mu taką wezmę? Choć pociesza mnie fakt, że Garuda i Greys to jego rówieśnice...