View Single Post
Old 15-09-2007, 21:35   #12
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Na początek to ja bym sie nie dała terroryzować przez takie zachowania.
Zobacz Gaga to trochę inaczej. Pies, młody samiec, roczniak (tak?) jest zestresowany na maxa, ma do tej pory nienajlepsze doświadczenia z kontaktów z ludźmi, z psami pewnie też z racji dojrzewania lub ograniczeń, więc na pewno sięga po swoje metody, które dają mu poczucie bezpieczeństwa, a nie przewagę nad innymi. Dlatego trzeba unikać złych skojarzeń, za szybkich ruchów, za bliskich odległości, żeby pies nie czuł się w panice. Albo wyznacz granice bez używania głosu i konfrontacji frontalnej. Czyli zamontuj bramkę lub inaczej rozdziel czasowo swoje psy.

Dopiero po ustąpieniu tego stresu z niepewności, że będzie co jeść i do czego przyłożyć ucho można zacząć wprowadzać system granic i nagród za ich przestrzeganie. Ale i to nie odbędzie się przy pomocy słów tylko przy pomocy sposobów.

No ja to tak widzę, bo jeśli się użyje innej metody niż ta, którą kiedyś wspaniale opisałyście na forum zperonówkowym, na temat warczenia przy jedzeniu, to pies od razu najlepiej niech wróci do schroniska. (Ta metoda to metoda "miękkiego" przekonania do nowej sytuacji, oparta na próbie zrozumienia, że szczeniak warczy na nowych właścicieli przy jedzeniu, bo mu wcześniej ktoś ciągle zabierał żarcie; więc się psu dodaje żarcie z ręki).

Aha, i na początek, przy każdej próbie dotknięcia psa, albo pies ma widzieć powód (że wyjmujesz mu z futra pyłek), albo ma z tego przyjemność (dajesz żarcie i przy podawaniu głaśnięcie w brodę).
maria i wufi
No jak się lubi przypierać do muru, to można dążyć do konfrontacji...

Last edited by maria_i_wilk; 15-09-2007 at 21:39.
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote