Dziękuję za zaproszenie

, ale najpierw muszę się rozeznać gdzie co jest w Sopocie, a przede wszystkim przeżyć jakoś te pierwsze dni. Jeszcze nikogo nie poznałam ze swojej grupy

, jutro mam pierwsze zajęcia z niemca, którego dobrze nie umiem

, nie wiem czego się spodziewać

i w ogóle jestem nieszczęśliwa

(choć nie ukrywam, że wizja spotkanka poprawia mi troszkę humor

). I wydaje mi się, że już miałam przyjemność miziania szanownego Pana Imbusa w Dobrym Mieście (ale mogę się mylić...)
Odrobinkę pocieszona
revii