View Single Post
Old 08-11-2007, 17:04   #8
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

O ile pamiętam, Dżok wracał na Rondo Grunwaldzkie, ale dopiero po dłuższym czasie dał się zaadoptować pewnej starszej pani która go regularnie karmiła od czasu gdy zginął jego pan. Kiedy ona z kolei zmarła, biedak zupełnie się pogubił, błąkał się i zginął pod kołami. Być może coś pomyliłam w szczegółach, ale to była BARDZO SMUTNA HISTORIA. Podobno bardzo trudno było mu pomóc... Miał chyba duszę wilczaka ...

znalazłam stronkę, faktycznie tak była jak pamiętałam...
http://krakow.miastodzieci.pl/wyciec...11,id,113.html

Last edited by Rona; 08-11-2007 at 17:06.
Rona jest offline   Reply With Quote