Tak, tak - wyrosły nam E-maluszki na dorodne psiska

- puszą się, zadzierają nosy i ogony, domagają się partnerskiego układu w rodzinie, a my niczego nie możemy im odmówić, skoro kochają nas do bólu

i okazują to nieustannie

:
I niech sobie dalej rosną zdrowo i żyją w dostatku


, to i dla nas - ich właścicieli - świat zawsze będzie w różowym kolorze, a żywot urozmaicony

i pełen niespodzianek.
Różowy bukiecik dla E-insteinów i ich Rodzin

.
A tak wyglądal malutki Eurypidesik, gdy 2 lata temu pojawil się w naszym domu


............

...........