CIRI ma mało kontaktu z dziećmi - własnych jeszcze nie mamy, a znajomi albo też nie mają, albo poniżej roku.
Jak już spotyka się z dziećmi, to na początku wycofywała się przy takich do 2 lat z miną 'pan, co to za małe badziewie mi tu lata'. Starsze ok - poliże, obwącha, pobawi się, ale też, im mniejsze tym z większą ostrożnością i nieufnością.
Staramy się wykorzystać każdą okazję gdy jakiś dzieciak chce zobaczyć pieska a rodzice nie mają nic przeciwko żeby pokazać Ciri że człowiek może być też taki mały, a przy okazji dzieci są uświadamiane jak dobrze podchodzić do psa