

Jolu kotka kilka dni wcześniej podniosłam z ulicy. Chodziły juz po nim muchy, a ludzie butami przesuwali bo myśleli, że to trupek...
Teraz wygląda juz jak kot, nie jak szmatka. I muszę powiedzieć, że kocica wychowana z wilczakiem to kamikadze!
Przepraszam za OT.