Zgadza sie

Margo lub Przemek moga opowiedziec, ze szczeniaki wziete z hodowli kojcowej czesto trzeba uczyc, ze przytulanie i kontakt w ogole jest przyjemny dla psa. DLa psow wychowanych w domu, wsrod ludzi, znajacych dotyk- raczej takiego problemu nie ma. Psy na ogol sa pieszczochami, nawet jesli umiarkowanymi to i tak, z natury swojej lubia byc blisko czlowieka. To widac na prostym przykladzie, gdy sie w domu zmienia miejsce chwilowego pobytu (z pokoju do pokoju np) - pies nawet gdy spi to wstanie i pojdzie sie polozyc blisko czlowieka

Wyjatki stanowia z reguly psy z jakimis traumatycznymi przezyciami w przeszlosci, psy, ktore nie czuja sie komfortowo w bezposredniej bliskosci.. i na ogol maja ku temu powod

Po prostu natuta psa jest taka, ze lubi byc miziany, przytulany, sam sie przytulic.. jesli wszystko jest tak, jak powinno to tak wlasnie wyglada