View Single Post
Old 01-02-2008, 01:23   #19
Nemi
Junior Member
 
Nemi's Avatar
 
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
Default

Labkowi też intensywnie szukałam zajęcia - w końcu razem odnaleźliśmy to co Drakuś lubi najbardziej
O interakcjach psów z człowiekiem rozmawiałam ostatnio ze znajomym, który bardzo się zadziwił, dlaczego gronek, pies zaprzęgowy wchodzi w tak intensywne stosunki z człowiekiem. I robi to z tak wielkim szacunkiem, że wszyscy od razu go lubią - nawet całkiem obce osoby na ulicy. Pomyślałam sobie, że może dlatego, że gronki były używane do polowania, więc musiały współpracować z człowiekiem w trochę inny sposób, niż psy tylko zaprzęgowe .... ale jestem laikiem, więc mogę się mylić ...

Ale chciałam o czym innym, o czymś co mnie kompletnie zaskoczyło, a wilczaki podobno też tak mają, więc Madzia i Leszek też pewnie się z tym spotkają. Chodzi mi o obronę jedzenia. Jeśli chodzi o mnie - jak daję coś psu, to jest jego i nie zamierzam mu grzebać w misce i zabierać kości. Ale okazało, że że jest to jednak istotne, kiedy osoba z rodziny wyrwała Drakusiowi kość z pyska. Drako, pies filozof po prostu zadziwił się co też się dzieje. Z dzieckiem może być podobnie - moja koleżanka przyłapała swoją pociechę na wyjadaniu psu z miski Gronek, kiedy dostanie coś smakowitego, a sądzi, że chce mu się to zabrać - wydaje z siebie przerażające dźwięki i ma się takie wrażenie, że zaraz rzuci się do gardła - co jest trochę mylące, ponieważ on naprawdę się tym przejmuje. Staram się go przekonać, że różne rzeczy mogą się zdarzyć... i teraz broni już tylko ryby Miska i kości nie podlegają ochronie

I jeszcze słowo o testosteronie To inny mój znajomy mnie straszył - poczekaj, pojawi się testosteron to zobaczysz ! Zero współpracy ze strony psa ! Wyprowadziło mnie to z równowagi, więc mu powiedziałam, że gronkowy testosteron mnie nie interesuje - kastracja czyni cuda O dziwo przestał mnie straszyć ... jednak pewna niepewność pozostała - bo tak naprawdę wolę, żeby moje psy były kompletne i pomimo hormonów współpracowały .... Oczywiście nie oczekuję cudów, w okresie cieczek ... po prostu trzeba to przetrwać

bardzo serdeczne pozdrowionka od nas wszystkich
Nemi jest offline   Reply With Quote