View Single Post
Old 13-02-2008, 01:38   #52
Nemi
Junior Member
 
Nemi's Avatar
 
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
Default

Monikasz - bardzo dziękujemy !

Straszna jest złośliwość rzeczy martwych ! Strasznie dużo się rozpisałam, zatwierdziłam, ale chyba mój post nie trafił na forum ! Ale poczekam do jutra, zanim go znów napiszę - kiedyś też tak miałam i pokazał się następnego dnia.

Więc narazie tylko napiszę w skrócie o tym co najpilniej - Manu - BARDZO BARDZO wielkie dzięki. Strasznie mnie ucieszyły sprzętowe informacje - bo byłam trochę zagubiona w tej kwestii. Oczywiście bardzo proszę o patenty ! Baltek zasadniczo biega luzem i sam dawkuje sobie ruch - trochę ściga się z labkiem Drako, i już zaczyna wygrywać. Biegł z boku zaprzęgu - nie ciągnął - na dystansie nie większym, niż pokonuje w czasie codziennego spaceru. Zauważyłam też ciekawą rzecz, o której później przeczytałam w Moim Psie... że biega na pełnych obrotach - i później sobie na chwilkę przysiada, żeby odpocząć Z czasem chwile na przysiadanie i odpoczynek są coraz krótsze i w zasadzie zanikają.

Gdzieś przeczytałam, że na początku należy uczyć się komend - więc na tym się skupiamy - naprzód, żeby biegł przede mną, lewo i prawo. Naprzód zdecydowanie wychodzi nam najlepiej

Jeśli chodzi o mnie, nie jestem pasjonatką szybkości Więc w tej kwestii nie ma wielkiego stresu. Cięższy pies wydaje się być doskonały na długie dystanse..

I podzielę się z śmieszną obserwacją - z labkiem w większości porozumiewamy się gestami, głos jest na drugim miejscu, Z Baltkiem - nie ma wyjścia - trzeba głosem I trochę trudno się odzwyczaić od machania rękami Zdecydowanie człowiek szkoli się trudniej, niż pies

bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam
Nemi jest offline   Reply With Quote