mala zlosnica
I jeszcze ? o wychowaniu szczeniakow...
czy i wasze psiaki pokazywaly wam czasem co mysla o Waszych zakazach ?
Fanysia czasem mogla by zagrac glowna role w "Poskromieniu zlosnicy".
Szczegolnie gdy gryzie kabel od lampy , drazni kota , wklada nos do kontaktu lub podgryza cos zabronionego... a troslkiwi wlasciciele staraja sie ja powstrzymac. Potrafi wtedy sie odgryzac z mala zloscia w warczeniu ( w skali szczeniaka ) obnaza jeszcze smieszne zebiska probuje tez sie ich dzialanie.
Malo tu skutkuje karcenie w stylu wilczej mamy potrzasaniem za skore karku czy przytrzymaniem kufy .
Jedynie kilkuminutowe pozbawienie wolnosci i naszej obecnosci troche ja uspokaja ( czasem na krotko , dopoki znow nie zacznie rozrabiac w stylu a moze podgryze babcie - no bo zabawa z nami nie jest tak ciekawa w tym momencie) Troche to wyglada na wstepna probe sil ,co komu wolno , moze jak capne zebami to mnie puszcza i dadza spokoj , bo ja sama wiem co chce. ; )
Moze troche duzo sytuacyjnych opisow ale to k'woli zrozumienia.
Podzielcie sie doswiadczeniem jak sobie radzic z takim dorastajacym stworzeniem : )
Pozdrawiam
Kamila itroche na wyrost zlosliwa Fany
|