[quote=Konrad

;
Euryś doskonale wystawia wiewiórki; każdą zauważy, pięknie to sygnalizuje, opierając się przednimi łapami o drzewo i zadzierając łeb do góry. Dla myśliwego bomba.
Pozdrawiam

[/quote]
Ajka oprócz wiewiórek doskonale "wystawia" dziki



Miałam juz taką sytuację, że idę sobie po lesie, patrzę a Aja przy zwalonej sośnie skacze, "zaczepia" coś. Myślałam, że lis, czy zając, a ona wypłoszyła dzika szczypiac go w zad

i co - prosto dzik na mnie
trochę adrenalina mi skoczyła, nie wiedziałam w którą stronę zwiewać

...ale dzik był nieduży, chyba się mnie przestraszył i wolał zwiać w inną stronę

Aja zadowolona trochę go pogoniła, ale zaraz wróciła zadowolona, że pobawiła się z nowym kolesiem

Innym razem idąc przez las zobaczyłam jak Aja zaniepokojona biega wokół jednego miejsca wyraźnie obiegajac szerokim łukiem. Zbliżając sie ujrzałam w młodniaku chyba z 5 dorosłych dzików, ale takiej wielkości, że jeszcze w życiu takich nie widziałam - mutanty jakieś. Aż zbliżyłam się na jakies 30 m bo "oczom nie wierzyłam". dziki na szczęście (moje) stały spokojnie i szybciutko sie oddaliłam (byłam w czerwonej kurtce, a one może takiego koloru nie lubią

) Suka wiedziała, że szybciutko trzeba się oddalić i nie zaczepiać gości. Takie są wrażenia z chodzenia po lesie z wilczakiem.
Innym razem opowiem o spotkaniu (upolowaniu) przez Aję młodego łosia (mam nadzieję, że żaden leśniczy ani nikt ze służb miejskich nie czyta tej strony

)