Manu - nie mam zielonego pojęcia ! Wygląda, że to ten sam pies. Ja dane skopiowałam z katalogu. Ojcem tego psa jest D'SAMIK Bila Bonanza Pani Joasi Pyrzyk. A z kolei jego ojcem jest C'IGIANGUARSUAQ Gronland Angakok. Więc zakładając, że ktoś spojrzał nie w to miejsce co potrzeba ... Ja na psach grenlandzkich oczywiście się nie znam - ale ten mi się bardzo podobał i szkoda, że tak konsekwentnie ma tylko bardzo dobre.
Myślę, że Twoje psy wystawiły się same i urzekły - między innymi dlatego, że czuły Twoje wsparcie w tej dość dziwnej sytuacji. To bardzo wyraźnie widać było po Baltku - że potrzebuje nieco wsparcia

Mimo, że jest charakternikiem i nie chce tego okazać

Drako jest zupełnie inny - za wszelką cenę chce wspierać i rozwiązywać problemy
Co do przygotowań ... lubię być dobrze przygotowana

No i każda praca z psem cieszy - bo buduje zaufanie i porozumienie. Mnie uczyło wystawianie labka, gdzie w naszej klasie było ponad 20 psów i wszystko się liczyło. I po wystawie plułam sobie w brodę, że nie zrobiłam Drakusiowi rozgrzewki i przez to źle się poruszał - bo był zesztywniały, przez wspieranie mnie

...
ALE - wszystko ma swoje granice

Nie dla nas systemy napowietrzające sierść ! Nie dla nas wyczesywanie się do ostatniej chwili .... i takie inne podobne. Trochę nas zdeprymowały piękne i zadbane malamuty, husky i samojedy, nie mówiąc o chow chow'ach... i poczuliśmy się jak buraki ze wsi

a Baltek, na ich tle wydawał się psem zaniedbanym ...
Co do fotek ... nie każdy ma taki dar jak Ty

Zdjęcia kompletnie nie wyszły ... i się nie nadają ! Postaram się wstawić zdjęcie, które zrobiłam wczoraj ... ale nie wiem czy mi się uda
pozdrowionka