Ach, rozumiem, czyli to miłość

.
Nasz sąsiad ma psa, którego buda znajduje się tuż przy ogrodzeniu. Varg, jak tylko zobaczy, że pies jest na podwórku, to leci poszczekać. Wczoraj wieczorem Varuś wrócił do mnie cały mokry i w błocie, i z podejrzanie dobrym humorem- podejrzewam, że w chaosie szczekania na psa sąsiada, musiał wlecieć do naszego stawiku, który też jest tuż przy płocie.....
