Quote:
Originally Posted by anetawron
Kilka dni temu spotkaliśmy w lesie stadko sarenek, przebiegły nam drogę ze 20 metrów przed nami, Licho w związku z tym, że było porządnie zmęczone - usiadło, popatrzyło i szybko się zreflektowało czyli odwróciło i udało, że nic nie widzi tylko właśnie wącha krzaczek... 
|
To była wypróbowana taktyka Tiny

Tylko ze ona natychmiast po powrocie do domu gnała prosto pod lodówkę po nagrodę za "kulturalne zachowanie".... I nie było zmiłuj się - tak długo mękoliła dopóki nie dostała porcji proporcjonalnej do siły pokusy. Co więcej -
ona sama decydowała jak silna była pokusa

Dzięki takiemu 'układowi' mogliśmy spokojnie zabierać Antosię w różne dziwne miejsca...