Atmosfera faktycznie była bardzo miła. Cieszę się, że tam się zjawiłem i poznałem was. No i największą radochę mi sprawiło to jak - to chyba była Mallory z Silver Power - na dzień dobry wychlastała mnie całego jęzorem po twarzy

mimo że nigdy się wcześniej nie widzieliśmy no i bądźmy szczerzy - moja facjata nieciekawa, ale jednak mimio wszystko się polubiliśmy. A co