Tak sobie to czytam i czytam i......... czytam, i zdecydowanie nie wiem o co w tym chodzi. Tzn moze i wiem, ale chyba nie do konca rozumiem dlaczego tak wlasnie jest. Wiec podobnie jak AnetaWron pare slow od siebie.
Dla mnie jest to totalnie bez znaczenia jakiego kto ma psa i jakie ma wady, dla mnie liczy sie tylko fakt ze jest to CzW, i tak na niego patrze. Nie porownuje, nie oceniam, pies mi sie albo podoba albo nie, koniec i kropa, ale zawsze bedzie dla mnie - psem - przyjacielem.
Quote:
Zawsze próba krytyki oceny innego psa będzie odebrana jako przytyk do tego,, danego psa. Czynnik czysto ludzki- potrzeba akceptacji, jest tu tak silny, że uniemożliwia racjonalne oceny.
|
Wrogow nie potrzebuje, przyjaciol nie szukam, kazdy pies ma jakies +/- ale kazdy z nas posiadaczy CzW, powinien sie czasem zastanowic czym/kim dla niego jest jego bury. Magri dla mnie to spelnienie wieloletniego marzenia, i mimo ze oczywiscie ma jakies swoje uchybienia wzgledem wzorca, nie zamienil bym jej na zadnego innego CzW, wiecej, gdybym dzisiaj, madrzejszy o rok doswiadczenia z CzW, mial wybierac jeszcze raz z tego samego miotu, byla by to wlasnie Magri. Jest inna niz wszystkie - a inne jest wyjatkowe
Krytyka?? a prosze bardzo, krytykujcie, oceniajcie, na zdrowie, to tylko swiadczy o tym ze zwrociliscie uwage

i naprawde mozecie mi to powedziec, ja sie nie obraze, wiem co mam w domu i znam wartosc swojego psa. Głuchy telefon mnie nie bawi, wiec moze ja zaczne, Jabberwock jest łysy i maly - niski (male sa walizki), Raguda jest wredna i nie lubi mojego kota, Chey ma loczki, Mental jest masywny, nie wiem czym chlopaka tam karmia w tych lasach

Magri ma duze uszyska i spore braki mozgu

, a i bym zapomnial, oczywiscie Licho - pysk jak mrowkojad - siega do samego dna sakwy z pluckami!! no to tyle, o tych ktorych nie poznalem, sie nie wypowiadam, a powyzej wymienione bez wzgledu na to jakie sa, i tak uwielbiam i dalej bede je drapal i dopieszczal przy kazdej okazji, bo to poprostu psy.
Wystawy?? no coz, posluze sie opisem Anety "w celach turystyczno-towarzyskich". Nie sadze zeby Magriszonowi zalezalo na slawie, lokalnej slawy osiedlowej jej w zupelnosci wystarczy

Jezdze zeby spotkac Was, wasze burasy, pogadac, posmiac sie, zrobic troche innego socjala, no i posluchac oczywiscie sedziego. Nie wybralem sobie rasy po to zeby wejsc w jakies tajemne stowarzyszenie.
Podkreslam "posluchac", bo do tego sie to u mnie na regionalnych wystawach sprowadza, nie analizuje tego co mowi i pisze, nie wnikam, akceptuje, dziekuje, i wychodze. PSA NIE ZMIENIE!!! Rozumiem takie podejscie w rasach gdzie duze znaczenie ma wyglad siersci, uklad wloskow na pysku, szampony, odzywki, korektory pigmentu ..... mozna sie przejmowac i kombinowac, ale na boga, jesli ktos wam wpisze ze macie psa z krotkimi lapami, zaczniecie go wyciagac ?? albo ze ma za dlugie, to pumeks i jechane!! chociaz centymetr, albo tak jak u nas, "bardzo duzy temperament w ringu" - no chyba sedzia nie liczy na to ze skarce psa za cieszenie sie zyciem, bo niby w imie czego ?? kawalka papieru z pinczerem (czyt: dyplom) i oblesnego krazka z wizerunkiem jamnika (czyt: medal), ostatnio nawet na wstazki zabraklo

krazek do lapy, uscisk reki prezesa i wypad. - usmiechnijcie sie popatrzcie na waszego burego i bedzie wam lepiej, jesli on jest happy, wy tez powinniscie.
Pomyslcie czy naprawde warto jest walczyc miedzy soba o cos takiego.
Psy wchodza na ring - i nie macie zadnego wplywu na to ktorego psa sedzia sobie wybierze, loteria, wyliczanka, kaprys, fazy ksiezyca - wiec wszelakie pozniejsze pretensje miedzy wlascicielami do siebie, ze to "pies Xinskiego wygral a nie moj chociaz jego jest gorszy" sa totalnie nieuzasadnione.
no i mialo byc pare slow i wyszedl esej

wiec pozdrawiam i do rychlego na wystawie