Życzymy Magri szybkiego powrotu do zdrowia!
My - zamieszkałe pod Kampinosem - kleszcze mamy ciągle. Generalnie na psie łażą stadami, ale od 2 lat żadnego wbitego nie znalazłam. Regularnie co miesiąc fiprex (przedawkowany, bo dostaje XL) + obroża Bayer BOLFO wymieniana co 2 miesiące. Kiltix/preventic (ta żółta) nam tak nie działała.
Przy Bolfo - jak już ma kleszcza na sierści - "obce" zaraz są niemrawe, "ususzone" i zmiatam je z podłogi / pościeli.
Po i na spacerach patrzę, zbieram, morduję.
__________________
|