12-05-2008, 16:43
|
#13
|
Wilczy Duch
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
|
No my z Balim też mieliśmy na początku różnie, przysiadał, odkręcał się i wogole, więc zaczełam go " sprawdzać" przy byle okazji, na spacerach, podczas zabawy, czy nawet treningu przed wystawa. Teraz zawsze przed sprawdzaniem przez sędziego staram się mlodego skubić na mnie, czy to pieszczotami po mordce, śmierdzielkiem w kieszeni i jest znacznie lepiej, ostatnio w łodzi było wrecz idealnie, bo nawet się nie obrócil, tylko stał spokojnie i czekał. Nawet sędzia stwierdził ze prawdziwa z niego bomba seksualna, nie wiem co do konca mial na mysli i chyba nie chce wiedziec Bylam z niego baaardzo dumna ( z Balusia, ze byl taki cierpliwy), Wam też się to napewno uda!
Ja miałam co prawda o tyle łatwiej, że sib są z załozenia spokojniejsze i podatniejsze na róznego rodzaju miętoszenie, takze nie warczał mi nigdy, ale uwazam, ze krecenie się , przyasiadanie czy probowanie odlec owego "sprawdzenia meskosci" to tez problem.
__________________
"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
|
|
|