Gdyby ten dyplom dotarł przed niedzielą, uścisk łapy Eurysia z pewnością byłby bardziej "partnerski"


. Pogadaliby jak champion z championem, a nie jak ojciec dzieciom i małolat

.
GRATULUJEMY

i cieszymy się razem z Wami. Dyplom w ramkę i na ścianę , jeszcze jakaś półeczka by się przydała na pucharki, bo to przecież dopiero początek kolekcji.
Aniu, Twoje zdjęcia z niedzielnego spotkania są fantastyczne. Dziękujemy.