Chciałem Wam zrobić niespodziankę, ale nie wiedziałem, że Ty również bierzesz dziecię z tej samej ekipy

Ale nie ma tego złego... - jak się spotkają łobuzy w Warszawie to przynajmniej będą miło zaskoczone
Nasza mamusia chrzestna wisiała na telefonie z godzinę i klęła mnie w żywy kamień, ale co tam... Raz się żyje

(chyba,że wierzyć w reinkarnację - wtedy na pewno odrodzę się jako wilczak

). Mam nadzieję, że niebawem pójdziemy całą czwórką gdzieś na spacer.
Pozdrowionka