Quote:
Originally Posted by wolfin
Sebastian - a co MUSZI CIE kryc tylko polskimi psami?
|
Oczywiscie, ze nie trzeba...

Problemem jest niestety niepoczytalnosc wilczakowych suczysk... ustalenie tego "spravnego" terminu graniczy z cudem, a juz nawet jak sie nam to uda, to za rok suka wykombinuje cos innego...
I teraz tak: mamy suke, u ktorej nie wiadomo, kiedy trzeba bedzie z nia jechac za granice...Do Slowacji czy Czech mamy jakies 400 km, jak mamy szczescie, lub jakies 2000km, gdy mamy pecha...
Jednorazowe krycie to wielkie ryzyko... wiec liczac droge + krycia to wychodzi nam jakis tydzien...

I teraz pytanie kto ma tak dobrego szefa, ze da mu wolne: na tydzien i to w nie ustalonym jeszcze terminie...
Czesc osob moze sobie na to pozwolic, inni nie... I wlasnie do nas nalezy zadanie, aby ci "inni"

mieli pod nosem ciekawe i dobre psy na krycie... aby mieli wybor: "moge jechac, ale mam tez dobrego psa tu niedaleko"...