View Single Post
Old 10-06-2008, 21:41   #11
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ok, załóżmy, że tygodnia nie mamy jak wygospodarować ale krycie szczęśliwie doszło do skutku (wakacje suki, wakacje repa, pies sąsiada, inseminacja,....) i co dalej? Suka zbiera się do porodu a my idziemy na cały dzień do pracy? no dobra-mamy 3 dni na żądanie... ale dalej? malutkie szczeniaki cały dzień będą same? przecież szef, który nie dał tygodnia urlopu nie da też 2 miesięcy (min.)
Do mnie wytłumaczenie braku czasu nie trafia. Chyba, że są jakieś inne rozwiązania tego problemu
Oczywiscie masz calkowita racje.... Z tym, ze w przypadku szczeniakow mozna juz okreslic kiedy sie urodza i ile czasu potrzebuja... Mozna dogadac sie z rodzina, czy partnerem... Skoro wychodzi to z dziecmi to wyjdzie i ze szczeniakami... A zagraniczne krycie oznacza, ze auto trzeba miec w gotowosci przez jakies pol roku...
(brrr...to no jesli byli jacys chetni na wyjazdy to pewnie teraz juz odpuscili - musze poszukac jakis ladnych fotek z widokami z wypadow do takiej Slowacji, czy Slowenii i znow robic turystyce seksualnej lepszego PR'a )

Nie wiem, czy udalo mi sie to wytlumaczyc... Ale wiem jak jest u nas - tak sie sklada, ze mimo tego, ze wiemy mniej wiecej kiedy bedzie cieczka i kiedy kazda z nich jest do krycia to jedna suczyska zawsze wybieraja najgorszy mozliwy moment... Potrafia przewidziec, kiedy mamy nieprzekraczalne terminy, kiedy wszystko sie wali i pali, kiedy sa najgorsze warunki na drodze i kiedy nawala transport...
A szczeniaki - zajmuja caly wolny czas, ale tez nastawiam sie na to, ze po ich urodzeniu ten czas trzeba im poswiecic...

Wiecej chaosu do zycia (choc rzeczywiscie krotkoterminowo) wprowadza samo krycie niz potem odchowywanie miotu....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote