Quote:
Originally Posted by aneta1
Ok to ja zrobię trochę zamętu w niektórych rasach nieliczni lepiej jednostki kryją suki synami może nie robią tego oficjalnie ale tak jest co chcą uzyskać ?
Czy to jest dobre ? Mówią że tak !! Ja się nie znam może wy mi powiecie
|
Mozesz robic takie krycia oficjalnie... Pytanie tylko czy warto...? Ma to moze uzasadnienie np. w owczarkach, gdzie w jednym tylko kraju zyja dziesiatki tysiecy psow i uzywajac chowu wsobnego utrwalasz jakies cechy...Jak cos sie nie uda to nadal zostana dziesiatki tysiecy owczarkow...
O chowie wsobnym pisac nie bede - ladnie opisano to na wiki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C3%B3w_wsobny
U wilczakow? Dalabym sobie spokoj z mocnym inbreedem... Ale lekki? Tak wlasnie tworzy sie linie...
Ale od poczatku: wszystkie wilczaki sa ze soba spokrewnione tylko w roznym stopniu.
Po drugie - w przypadku inbreedu mowi sie, ze rosnie problem z ujawnieniem sie cech recesywnych. Ale moze to nastapic w przypadku kazdego krycia, a w liniach nie obarczonych chorobami genetycznymi szansa na pojawienie sie wad genetycznych jest niewielka, nawet przy mocnym inbreedzie (jesli nie ma recesywnych genow odpowiedzialnych za pewne choroby to nawet przy chowie wsobnym nic negatywnego sie nie ujawni).
Znaczenie ma bliskosc pokrewienstwa (w bazie danych figuruje jako Wright, a dodatkowo dostepny jest program, ktory pozwala hodowcom ustalac inbreed poszczegolnych skojarzen i planowanych kryc). Im blizsze pokrewienstwo, tym wieksze szanse ze spotka sie ten sam gen recesywny. Gen recesywny oznacza ze potrzeba miec dwie kopie "chore" zeby byc chorym, a jedna kopia zdrowa wystarczy zeby byc zdrowym. Taka choroba jest np. mukowiscydoza u ludzi. Nie jest to tak jak w filmie o Spidermanie, ze nagle bez powodu pojawiaja sie jakies straszne mutacje, degeneracje itd.
Szanse na trafienie na ten sam gen recesywny w przypadku siostry wynosi 25%, w drugim pokoleniu maleje do 12,5%.
Wiekszym problemem jest tak naprawde chow wsobny na duza skale (jaki miel miejsce na poczatku lat 80-tych: sprawa REPa z Pohranicni straze). Kiedy przez dlugi czas krzyzuje sie ze soba pewna relatywnie nieduza grupe psow. Tak sie dzialo i u ludzi np. wsrod rodzin krolewskich czy na polskiej wsi. Gdyby zobaczyc ich drzewo genealogiczne, okazaloby sie ze cala wies jest spokrewniona powiedzmy do 4-8 pokolenia. Szanse na utrwalenie genow recesywnych sa w takim wypadku bardzo duze. Taka rzecz przydazyła sie np. arystokracji angielskiej - dotyczyla hemofilii wśród arystokracji angielskiej i rosyjskiej - od wspólnego przodka nota bene....