Witam i znow ja i moj szaman-wyjacy zwariowany...
I stalo sie maly od kilku dni oficjalnie moze wychodzic na pole i spotykac
sie z psami. W domu bywalo roznie ale byl raczej ostrym psiakiem raz nawet
pokazal na mnie zeby podczas kiedy dostawal w tylek.
Kiedy spotykal sie z psami (wszystkie kilka razy wieksze) nie czol zadnego
strachu biegl z merdajacym ogonem chetny do zabawy jednak kiedy ktorys go
przewrocil a robil to kazdy strasznie sie denerwowal i pokazywal swoj
charakterek rowniez bez leku i obaw. Myslalem ze nie lubi byc wywracany i
tyle dlatego tak sie irytuje. Ale dzisiaj pierwszy raz spotkal psa niewiele
wiekszego od siebie 9 miesieczna spanielke skora do zabawy wiec sie zaczelo
kiedy tylko go wywrocila szaman zmienil sie nie do poznania zaczol byc
agresywny kilka razy z jego pyska wystawaly wlosy spanielki az w koncu udalo
mu sie ja wywrocic i autentycznie zlapal za gardlo a spanielka
znieruchomiala dopiero kiedy on puscil ona drgnela.
Poczytalem o wilkach i wyglada mi na to ze bedzie to osobnik alpha i niby
jest fajnie on sie napewno jak dorosnie obroni obroni i mnie jak zajdzie
potrzeba ale jednak przeraza mnie swiadomosc ciaglej kontroli czy nie ma
jakiegos psa w poblizu i skazania na wieczna smycz. Wszytko ma wady i
zalety.
Ja sobie z nim rade dam ale jak kontrolowac jego zachowania z innymi psami?
Moze ktos z wlascicieli szczególnie psow mieli maja podobne problemy i jak
je rozwiazali rozwiazuja?
No to tyle relacjonowal z pola boju Irek
p.s
I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WLASCICIELI I ICH POCIECH NA TE SWIETA I
POWODZENIA NA WYSTAWACH W 2003 ROKU (dopuki oczywiscie Szaman nie urosnie no
bo wtedy....

)
I szczególne pozdrowienia dla Pavla H dzieki Pavelku za szamana jestesmy
naprawde szczesliwi ze go mamy!
Czesc Irek i Szaman.........