Witam,
Szkolenie klikerowe jest to metoda stosujaca WYLACZNIE pozytywne bodzce. Nie
ma w niej zadnych kar i to jest dobre. Jednak jako kary uznaje sie tam
rowniez korekty takie jak np. naprowadzienie smycza, szarpniecie (nie mylic
z "lataniem" psa). Krotko mowiac, gdyby przelozyc to na zachowania stadne,
wykorzystywana jest w tym szkoleniu wylacznie polowa sygnalow zrozumialych
dla psa. Niestety jak dotad nie widzialem jeszcze psa tego typu wyszkolonego
metoda klikerowa.
Tu male sprostowanie: tez jestem wielkim przeciwnikiem bicia psow, bo
powoduje ono zawsze strate zaufania psa do wlasciciela, czesto laczy sie z
reakcja w postaci agresji (pies "walczy o dominacje") i w efekcje daje psa
dosyc poslusznego, ale wypranego z jakiejkolwiek checi do pracy.
Jesli chodzi o tresera z AWF-u, to niestety myli on pojecia. Nie chodzi tu
przeciez o wyszkolenie psa tak jak to robia ludzie ze "starej szkoly" w
przypadku psow doroslych. Grozi to rzeczywiscie kompletnym zniecheceniem i
wygaszeniem psa. Przedszkole uczy wylacznie podstawowych komend, a jego
celem jest jedynie dobra socjalizacja psa, ktora jest podstawa, by byl on
swietnym czlonkiem rodziny i ewentualnie moglby sie zajac w przyszlosci
"profesjonalnym" szkoleniem. Caly trening odbywa sie tam w formie zabawy i
widzialem juz sporo szczeniat, ktore maja je za soba i musze powiedziec, ze
byly to najlepiej wychowane szczeniaki jakie widzialem.
Ale wracajac do tematu: w przypadku szczeniaka kara to naprawde ostatecznosc
i przedszkole klikerowe moze pomoc (a na pewno nie zaszkodzi). Tym bardziej,
ze trenerka ta rzeczywiscie wie troche o wilczakach. A z tego co napisales
wynika, ze obecnie jest jedynym sensownym wyborem dla Szamana (i moze
Hobarta

)). Ja tam bym sprobowal...

))
Pozdrawiam,
Przemek