Mnie tez obecna pogoda pokonala, ale jeszcze bardziej zdziwil mnie list Pavla , po namysle pora na niego odpowiedziec:
Quote:
I nigdy nie zobaczysz niczego takiego, bo masz wilczaka, a nie owczarka lub
labradora. I mowie Tobie, ta rasa to nie "owczarek w wilczej skorze". Jest
to calkiem inny pies i musisz zmodyfikowac swoje doswiadczenia z psami
bardziej w kierunku zachowan wilczych i wilczego charakteru
|
OK zgadzam sie ze wilczak w swych zachowaniach przypomina wilka, ale tak tez zachowywac powinny sie normalne psy. ( wylaczam wynaturzenia spowodowane selekcja )
Mialam okazje obserwowac przez rok psy zyjace w warunkach b. naturaknych, i jakos nikt tam sie nie zagryzal nawet gdy chodzilo o jedyna w okolicy suke...
Quote:
Nigdy nie widziales Nancy, Jolly, Hokiego, Boltona i innych psow podczas walki. Rzeczywistosc nie jest taka rozowa, jak sie wydaje. Niegdy nie
widziales jak Nancy kara swoje szczeniaki, gdy byles u nas. Dla
niedoinformowanych ludzi wyglada to jak ostatnie sekundy zycia szczeniaka.
Ale to normalne zachowanie i NIGDY nie zrobila im nic powazniejszego.
|
Normalne dla Nancy ale nie uogolniajmy na cala rase...I nie obarczajmy zaraz bledem dziadka wilka : )
Quote:
>>>Najwazniejsze jest by nauczyc Twojego psa by byl dobrym dla ludzi. Nie lubie mowic o mnie, ale wydaje mi sie, ze w tym wypadku zrobilem dobra robote.
Taki sam (lub moze lepszy) przypadek mozesz zobaczyc u Margo. Kontakt z
innymi psami jest jedna z najwazniejszych rzeczy i jesli Twoj pies jest zbyt
agresywny, to po prostu karaj go za to.
|
Jak najbardziej, nie nalezy pozwalac malemu agresorowi by sie nakrecal. Dobra szkole ma na to Margo, gdy Belce sie za duzo wydaje, albo gdy Jolly udaje zandarma.
Quote:
Znam bardzo malo CzW, ktore kochaja obce psy.
|
A ja poznalam juz troche i niewiele rzucalo sie na Fany : )
Quote:
To po prostu nie jest ich naturalny charakter. Pies, ktory jest przyjacielem od pierwszego wejrzenia w stosunku do innych psow nie ma nic
wspolnego z naturalnym zachowaniem.
|
Prosze o wyjasnienia , rozumiem instynkt przynaleznosci do stada, atak obcych, ale w naturze, w srodku Bieszczad czy gdziekolwiek w wilczej rodzinie. Takie zachowanie przeniesione w cywilizacje nie jest niczym wesolym . Istnieje, fakt , ale trzeba je opanowywac, piesek nie umie zyc wsrod "ludzi" to 10m smyczka albo wlasne ogrodzone hektary i koniec. Inaczej opinia publiczna i ustawy przeciw psom nas pochlonom...
Jerszcze raz odniesienie do obserwacji psow: nie bylo sytuacji poza walka o geny, by psy rzucaly sie na siebie, nawet gdy gospodarz przychodzil do drugiego z wlasnym czworonogiem ( wkroczenie w nie swoje rewiry ).
Znalazlam nawet taki odpowiednik dzialan Margo : ) pies dominujacy (wielokrotnie wygrywal batalie o ojcostwo) , ktory wszelkie proby podgryzania nawzajem psow karcil od razu ...
co tu jest naturalnym zachowaniem...
Quote:
Te psie przedszkole moze byc dobre, ale moze zmienic naturalne instynkty psa.
|
znow to samo stanowisko do wyjasnienia
Quote:
Jesli sytuacja nie jest powazna, tak jak piszesz, prosze, wez Szamana i Anie do samochodu i przyjedz do nas na weekend tak szybko jak mozliwe
(oczywiscie pomoc ci moga takze doswiadczeni wlasciciele CzW w Polsce -
Margo, Adam, itp.). Mozesz odwiedzic nasza psia szkole i zobaczyc reakcje Szamana na inne psy. Najgorsza sytuacja moze byc, jesli beda z nim problemy i beda sie go bali sasiedzi. Nie chce powiedziec, ze polskie szkoly sa zle, ale nikt w Polsce nie ma zadnego doswiadczenia z charakterem i zachowaniem CzW i z wychowaniem naszych psow. Wiec rady i zalecenia jakie moga dac, moga jeszcze pogorszyc ta sytuacje. Mowie to z wlasnego doswiadczenia, poniewaz widzialem wiele CzW, ktorych charakter zostal totalnie zlamany po "szkoleniu" wedlug wskazowek niedoswiadczonych trenerow i wetow.
|
tu mna wstrzasnelo naprawde, raz patriotyzm a dwa pewne doswiadczenia nabyte.
Naszych to znaczy: czeskich czy slowackich. to rozroznienie wprowadzam celowo , ale nie zeby wnikac w rozdzial. Z obozu w Lazne wywiozlam wrazenie , ze wcale w Czechach nie ma zlotego srodka na szkolenie wilczakow, nawet ze troche jest ono zapoznione do tego , co sie mowi o wychowaniu i szkoleniu czeweczek.
Zobaczylam tam psy , chodzace ciagle z kita do gory, jakos nakrecone na sasiadow , ogolnie hmm, ulaskawione bestie (troche w przerysowaniu) O ile wiec bylam zaskoczona odwiedzajac oboz na Slowacji? zdziwil mnie tamtejszy spokoj psow, obraz na szczescie inny by nie zamknac sie w stereotypie.
Jesli mowa o Polsce, to co na to wyszkolenie Irmy czy Dragona ?Poziom swiatowy : ) bez dwoch zdan.
Quote:
Ten list tlumaczila Margo, jak tak doskonale nie jestem gotowy pisacz po polsku.
Dzieki Margo
|
W oczekiwaniu na zazarta dyskuisje
Pozdrawiam
Kamila