Thread: Osobnik ALPHA
View Single Post
Old 26-01-2003, 01:55   #8
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Osobnik ALPHA

Quote:
> I nigdy nie zobaczysz niczego takiego, bo masz wilczaka, a nie owczarka
> lub labradora. I mowie Tobie, ta rasa to nie "owczarek w wilczej skorze".
> Jest to calkiem inny pies i musisz zmodyfikowac swoje doswiadczenia z
> psami bardziej w kierunku zachowan wilczych i wilczego charakteru.
Prawde mowiac, jak dla mnie, to wilczak nie jest niczym specjalnym )) Jak
dotad nie spotkalam sie u wilczakow z ani jedna cecha, ktory bylaby
charakterystyczna wylacznie dla nich - kazda w mniejszym lub wiekszym
nasileniu wystepuje u innych ras. Zmodyfikowac doswiadczenia oczywiscie
trzeba - to samo zrobilabym kupujac sobie amstafa lub kaukaza. Po prostu
kazda rasa ma swoja specyfike, a wilczak jest pod tym wzgledem najlatwiejszy
))), bo zamiast szukac ksiazek wylacznie o wilczakach mozna wziasc
pierwsza lepsza opisujaca typowe (uniwersalne) zachowania psow.... )

Quote:
> Nigdy nie widziales Nancy, Jolly, Hokiego, Boltona i innych psow podczas
> walki.
Jolly chyba raczej nie pasuje tu do spisu. Jedyna jej antypatia to Dora
(dla niewtajemniczonych, to nasz mix ONa), ale nikogo to nie powinno dziwic,
bo niestety problemem Dory jest to, ze przez lata trzymania w kenelu przez
poprzedniego wlasciciela suczysko ma bardzo skrzywione zachowania stadne i
prawie calkowicie pozbawiona jest umiejetnosci komunikacji z innymi psami, o
calming signals juz nie wspominajac.
Natomiast jej stosunki z innymi psami ukladaja sie poprawnie - zandarmuje
maluchom (Belka, Fany), ale bez problemu (ba, nawet z entuzjazmem) witala
wizyty innych psow, gdy w domu byly szczeniaki (w tym innych suk, jak np.
nasze czworonozne uczestniczki listy dyskusyjnej )).

A Bolo? Walki? To po prostu kolejny "PAN PIES", ktoremu troche za duzo sie
wydaje. Jego sprzeczki z innymi samcami koncza sie, jak i u reszty
wilczakow, na "teatrze". Nie nazwalabym tego walka, bo jak dotad ani jeden
pies nie odniosl skaleczenia (relacje Hoky-Bolton to inny rozdzial). Nawet w
ruch nie szly zeby - przewrocenie przeciwnika konczylo zapasy. I byly
lagodniejsze od tego co widzialam w wykonaniu rotkow czy dobermanow )
A poza tym kolejny pies bedzie wychowywany wlasnie pod katem likwidacji tej
zaczepnosci - na innych psach widze, ze to mozliwe. Po prostu trzeba
wiedziec, zeby zwrocic na to uwage i troche popracowac np. w dobrym
przedszkolu unikajac przy tym jakichkolwiek sytuacji konfliktowych....

Quote:
> Znam bardzo malo CzW, ktore kochaja
> obce psy. To po prostu nie jest ich naturalny charakter. Pies, ktory jest
> przyjacielem od pierwszego wejrzenia w stosunku do innych psow nie ma nic
> wspolnego z naturalnym zachowaniem.
Oczywiscie, ze nie jest to naturalne zachowanie. Wilczaki bardzo szybko
zamykaja sie w "stado" i kazdy obcy jest wrogiem. Ale to nie jest zaleta,
lecz wada. I da sie nad tym pracowac, dzieki czemu mozna uniknac konfliktow.
Po prostu starac sie, zeby psiak byl jak najmniej odseparowany od innych
ludzi i innych psow - i przedszkole jest na to doskonalym lekiem. Wilczak
nigdy nie bedzie kochal obcych i goldena sie z niego nie zrobi, ale da sie
go wychowac tak, zeby nadawal sie do zycia wsrod ludzi i nie atakowal "na
dzien dobry". Jest przeciez duzo przykladow, ze to sie moze udac....

Quote:
> Te psie przedszkole moze byc dobre, ale moze zmienic naturalne instynkty
> psa.
W calym szkoleniu wlasnie o to przeciez chodzi Przeciez naturalny jest
instynkt ucieczki, naturalne jest tworzenie stada, agresja wobec obcych,
itp. Caly proces socjalizacji polega na tym, zeby wilczak przyzwyczail sie
do tego co jest 'nienaturalne', zeby zmienic troche psa....
Pamietaj Pavel o dyskusji na niemieckim forum o zachowaniu naturalnych
instynktow wilczakow ))))))))

Quote:
> Nie chce powiedziec, ze polskie szkoly sa zle,
> ale nikt w Polsce nie ma zadnego doswiadczenia z charakterem i zachowaniem
> CzW i z wychowaniem naszych psow. Wiec rady i zalecenia jakie moga dac,
> moga jeszcze pogorszyc ta sytuacje. Mowie to z wlasnego doswiadczenia,
> poniewaz widzialem wiele CzW, ktorych charakter zostal totalnie zlamany po
> "szkoleniu" wedlug wskazowek niedoswiadczonych trenerow i wetow.
Lamanie, to nie wynik niedoswiadczenia, ale przestarzalych metod. Do lamania
posuwaja sie zawsze trenerzy, ktorzy nie potrafia rozwiazac problemu w inny
sposob. A nie mowimy tu o dinozaurach, ale o szkoleniowcach z prawdziwego
zdarzenia. ))
Wedlug mnie wilczak nie potrzebuje szkoleniowca od wilczakow. Wystarczy
oswiecony trener, ktory potrafi dostosowac sie do psa, a nie uzywac metod,
ktore stosowal przez ostatnie 20 lat, klepiac to samo za kazdym razem... A
takich jest troche w wiekszych miastach w calej Polsce (przedstawiciele
kilku szkol sa caly czas z nami )) ). I wydaje mi sie, ze mamy jeden plus
w stosunku do Czech - ludzie ci nie znaja charakteru czeweczki i idac na
szkolenie nie musze wysluchiwac: wilczak tego nie zrobi i tego nie zrobi. Po
prostu trener bierze sie za szkolenie, a psy u niego maja czysta kartoteke,
bez wpisanych grzechow przeszlosci...

Pozdrawiam,
Margo & wilczaki



__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote