My już po, bardzo szybko wróciliśmy, bo do kocia maleńkiego....:-)
Fajnie było zamienić kilka słów przez chwilę z Margo, Gagą, Daivą, Joanną oraz .... ze złamaną ręką
Według wszelkiego prawdopodobieństwa widzimy się pod koniec sierpnia w Późnej, to nadrobimy straty
Nemi, chyba powinnam Cie przeprosic za mało uprzejme zachowanie
Tzn. nie mam na myśli zachowania nie uprzejmego, tylko za mało uprzejmego
Dużo nie pogadaliśmy, po zejściu z ringu nie pożegnałam się (bo przecież wiedzieliśmy, że szybko zmykamy), a już szansa przepadła, bo potem nie mogłam Cie znaleźć... Na swoje usprawiedliwienie tylko dodam, że kiedy jestem z Shantu na wystawie, to staram sie maksymalnie wykorzystac ten czas na wygaszanie jego ...powiedzmy nieładnego zachowania wobec obcych psów. Ciągle na niego patrzę, kontroluję, odwracam uwagę itd (przynajmniej się staram). Zrobiliśmy już ogromne postępy i za to cenię wystawy, bo to najlepsza okazja na takie nauki.
Nie mogłam poglaskać nawet Twojego Balto, bo mój gest w jego kierunku tylko by mojego Shantu mógł sprowokować do bardziej zdecydowanych działań niz powarkiwanie (o niemal stałym zjeżeniu to nawet nie warto mówić
), a ja starałam się hamować jego zapędy lub ostatecznie odciągać jego wagę od Balto, skupiać ją na sobie, kiedy zaczynał "mruczeć". Jeszcze nigdy mi się nie pogryzł z psem (nie liczę kilka przepychanek w naszym stadzie, bo to inna bajka), ale mu nie ufam, bo widać, że mógłby.