To byla tylko zaczepka i psy sie rozeszly. Pogryzly sie pozniej, kiedy my bylismy dalej. Podejrzewam, ze byla to kwestia podniecenia, bo ktos chodzil za ogrodzeniem, a psy zaczely szczekac i pozniej sie pogryzly. Nie widzielismy niestety dokladnie.
__________________

Forum to nie rzeczywistość... A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
|