Quote:
Originally Posted by leśniczyna
Taak byłam!
Był wyścig jamników, ale gorszy niż w Augustowie. Tam pies rodziców - o dziwo jamnik krótkowłosy - byłby pierwszy na mecie, gdyby nie okrzyk radości ojca na finish'u.. Zawrócił, ale i tak był drugi. To duma, bo krótkowłosy, a użytkowy. Ale to tak na codzień pies - przytulanka, nie dla mnie.. Rozpuszczony, że hej!
|
Hehe, to mieliśmy nieco podobną sytuację z Vargiem :> Na wystawie chcieliśmy, żeby postawił uszy, jak bedę z nim stać przy sędzi i moja mama miała go cichutko (psa, nie sędzię) nawoływać z tłumu, tymczasem zaczęła tak jakby "cicho krzyczeć", że nie tylko Varg ją usłyszał i zaczął się rozglądać, ale i sędzia

i kazał mi obrócić psa od miejsca, gdzie stała mama
A co do samej wystawy (to była pierwsza Varga

) - widziałaś wszytkie Wilczaki? Był cztery + piąty, który nie brał udziału w wystawie: Max z Litavske kotliny, Bisu z Peronówki, Andariel Wolf z Peronówki, nasz Varg + jego ojciec, Dragon, czyli w sumie spora grupka

A o naszym mogę duużo pisać, ale jak chcesz, to jest o nim też troche na tym Forum