Nie tylko gazety :P moja mama kiedyś spotkała znajomego weterynarza i on ją spytał, jakiego mamy psa, a mama na to, że Wilczaka Czechosłowackiego, a facet: "Wilczak? Chyba Wilczarz", a mama: "Nie, nie - Wilczak, to taka rasa jest", a facet znów, że "Wilczarz i Wilczarz".... w końcu doszedł do wnosku, że skoro to jednak nie Wilczarz, to musi być Wilczur, bo w Wilczaka nie uwierzył........