View Single Post
Old 26-08-2008, 12:24   #3
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Cześć Melba, wreszcie
Poznałaś już K-lee i opowiadaliśmy Ci jak ona zostaje sama w domu. Ale napiszę jeszcze raz. Kiedy małą przywieźliśmy do domu, to był piątek. Cały weekend z nią spędziliśmy, przy czym mała ma swoją klatkę i tego pierwszego dnia sama do niej zawędrowała, siedziała sobie tam z zabawkami, smołykami, (oczywiście klatka była non stop otwarta), a my patrzyliśmy. Gdy była gotowa zaczęła zwiedzać mieszkanie. Po weekendzie Przemek wziął tydzień urlopu. Zostawał z małą sam, gdy ja byłam w pracy. Chodzili na spacery, smakołyki dostawała w klatce i była w niej zamykana na chwilkę, a Przemek wychodził z pokoju. Płaczu ani wycia nie było. Od początku zamykaliśmy małą w klatce na noc, a klatka stała obok łóżka w sypialni. Pod koniec tygodnia Przemek zaczął małą zostawiać samą w klatce na coraz dłużej. Na pół godziny, potem na godzinę. Po kolejnym wspólnym weekendzie urlop miałam ja i kontynuowałam to co zaczął Przemek. Po tych 2 tygodniach mała wytrzymywała sama w klatce 8 godzin dziennie. Zdarzało się jej nasiusiać, czasem popłakała z 15 minut, po cichutku, ale dzięki temu teraz pies grzecznie wytrzymuje w klatce nawet 10 godzin (czasem zdarzenia losowe niestety to spowodowały - komunikacja miejska np.)
No i tyle. K-lee nadal będzie zamykana w klatce na noc i pod naszą nieobecność. I nawet nie w trosce o mieszkanie, ale o jej bezpieczeństwo, bo był okres kiedy bardzo chciała wyciągać ze ścian kontakty...
Na dodatek lubi swoją klatkę, w nocy jest blisko nas, sama znosi tam zabawki i smakosie. Czuje się w niej bezpieczna, a to jej taki mały azyl

To pochwal się skąd i kiedy planujecie malucha?
I jak Kubę przekonałaś, że już, teraz? Po spotkaniu z Kaliną?
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote