no własnie K'lee mnie pchnęła w kierunku decyzji
chcielibyśmy zrobić podobnie i marzę, żeby się udało
boje się tylko, że Kuba się zbuntuje, że mały nie będzie z nami spał

no ale zobaczymy
generalnie po spotkaniu z Wami i hodowcami stwierdzilismy, że tak naprawdę to jedyny minus- praca

wcześniej myślelismy, że może lepiej poczekać, ale na co tak naprawdę??
jeśli chodzi o konkretne szczenię to jeszcze nie wiemy
ja chciałabym z naszej lokalnej hodowli, Kuba myśli o słowackiej
zresztą wszystko mi jedno - liczy się mały i teraz zaczniemy go szukać