Co do pomieszczenia, to mało kto ma takie naprawdę bezpieczne. Wszędzie albo rury, albo szafki, albo kontakty... Przemek był bardzo przeciwny klatce, a teraz? Ostatnio stwierdził, że może kiedyś z niej zrezygnujemy, ale póki co pies sam do niej idzie, gdy widzi, że zbieramy się do wyjścia, albo do spania