Młody pierwszy raz bawił się w ten sposób z kimś innym, niż z nami. A dołek kopał, bo coś niósł w pyszczku i chciał zakopać, tylko parę sekund wcześniej to zgubił i zapomniał, że już tego nie ma. Gdyby był spięty schowałby się za mną i cofał, aon szedł do przodu, a potem czego już na tym filmiku nie ma chętnie pracował z Kubą i Beatą, więc czasami zanim wyciągnie sie wnioski warto zapytać, jak było dokladnie