Przepisy mamy takie, jakie mamy, ponieważ zatrważająca ilość psów nie ma odpowiedniego obycia, żeby spokojnie je wpuścić do urzędu czy banku. Z małym psem jeszcze wejdziesz, z dużym może być różnie. Wszystko zależy też od okolicy - my np. mamy zaprzyjaźnioną cukiernię, gdzie Baaj może wejśc, ale i tak sadzam go prze wejściu, a sama włażę na długość smyczy - nie chcę robić pani problemów.
Inna sprawa, że wciąż łatwiej jest wydac przepis o konieczności noszenia kagańca, niż np. promować szkolenie psa.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
|