Quote:
Originally Posted by Gia
Kiedyś spacerowałam z psem po Mokotowie, jakieś 2 tygodnie, codziennie i tam akurat byli przesympatyczni ludzie  To była suczka ON-ka, wszędzie pozwalano mi z nią wchodzić  Dlatego Warszawę/Mokotów naprawdę miło wspominam 
|
No widzisz

DLa socjalizacji malucha mamy Dolinkę Służewiecką - Chey biegał tam codziennie prze pierwszy rok. Socjal-gigant bo mnogośc ras psów, które poznał dało mu super doświadczenia. Bawił sie chyba ze wszystkimi

Później musielismy sie wynieśc bo młody dorósł i niestety inne chłopaki były juz 'be".. z wyjatkiem tych znanych oczywiście. Ale rzut kamieniem z Dolinka sa łąki pod skarpą, pola wilanowskie i..... wielgachne tereny nad Wisłą, jest gdzie chodzić/jeździć/ rowerować.
Jak wyprowadzałam sie z Saskiej Kepy to mi żal było parku Skaryszewskiego... ale teraz nie żałuję - zamieniłam na lepsze