A u mnie jak tylko zobaczą wilka, to uciekają...

A tak na poważnie, to w Supraślu jest mnóstwo bezpańskich psów (i to nie tylko wielorasowych kundelów, ale znajdzie sie też porzucony na pastwę losu Husky i Bernardyn

), ale mimo to, ludzie nie reagują... wychodząc z psem na spacer może się za człowiekiem ciągnąć pięc obcych psów

Całkiem niedawno tak było, że poszłam na spacer z naszym drugim psiakiem, Bingo, który jest indywidualnością wielką

i bardzo nielubi wszelakich psów, nieważne, czy taki zwierzak mieszka z nim pod jednym dachem pięć lat, czy jest nowym "znajomym" napotkanym na drodze. W każdym bądź razie, na horyzońcie zobaczyłam własnie taką mniej więcej pięcio-psiową grupkę i aż mi się odechciało dalej spacerować, bo zaraz by, zaciekawione, zaczęły krążyć wokół nas, a Bingo dostałby szału. To wielka głupota i nieodpowiedzialność brać sobie na wychowanie psa, a potem go wyrzucać z domu, bo się znudził. Bo z tymi psami, które krążą po naszym miasteczku, właśnie tak jest

Pozdrawiamy
Agnieszka, Varg i Bingalski